Treść
Dalsze przygody Paula Westa w Paryżu.Autor jak zwykle w śmieszny sposób komentuje życie nad Sekwaną. Jednocześnie jednak widać (słychać), że kocha stolicę Francji i jej mieszkańców.
Angielska herbaciarnia mająca być początkiem sieci, przyniosła raczej straty. Były pracodawca, chce wyłudzić udziały Paula, jego była dziewczyna chyba go śledzi, a sam Paul zaczyna pracę w jako urzędnik, czyli wszechmocny, nic nie robiący, czekający na emeryturę pracownik państwowy.
Lektor
Poprzednią książkę Merde! Rok w Paryżu czytał Marcin Rudziński. Andrzej Ferenc radzi sobie tak samo dobrze. Świetnie oddaje francuskie słowa. Można poznać kolejne (po Merde) francuskie przekleństwa. Oczywiście nie po to aby ich używać, ale warto wiedzieć, gdy stojący obok nas Francuz mówi do nas coś brzydkiego ;-)
Więcej panu Andrzeju można przeczytać na stronie: polscylektorzy.pl.
Podsumowanie
Książka to krytyka Paryżan, ale taka z przymrużeniem oka. Główny bohater (i autor) kocha Paryż. Dlatego polecam tą książkę wszystkim miłośnikom Francji, Francuzów, a przede wszystkim Paryża. Ale książkę może posłuchać każdy i po prostu dobrze się pośmiać słuchając przygód Anglika w krainie francuskich urzędników.
Merde faktor (audioteka.pl) 29,90 zł
Merde faktor (publio.pl)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz